Porównaniu do poprzednich części szczególnie do 1 i 2, to katastrofa. Zero dobrych wątków.. wątki z Panią z radia i Szycem , dno.. sceny na siłę - wprowadzenie policjantki i w zwiastunie usiłowanie pokazać, ze niby może jakiś romansik. Karina i Szczepan.. to już w ogóle zniszczyli totalnie, sztuczna Dygant to już nie ta sama Karina.. gdzie pokazywali mimo trudności w życiu jakoś sobie radzili. Wojciech.. cały czas się zastanawiam.. z była żona adoptowali córkę i co znowu jej nie ma na święta? No nie wiem mi gdyby umarł mąż to bym chciała być ze swoją córka w święta, aby się wspierać i po prostu być ze sobą..
daje 4 gwiazdki z sentymentu na poprzednie części..
Zgadzam się. Niestety słabo wyszło. Chaos, nieciekawe wątki, na siłę wprowadzane kolejne postacie, trudno kibicować którymkolwiek bohaterom.. zwyczajnie brakuje chemii czy tez namiastki uczucia. Ani to śmieszne, ani urocze. Z klimatu pierwszej części juz nic nie zostało..
Też wlaśnie się zastanawiam co z córką Wojciecha. Kolejna część, w której jej nie ma. Wątek z Kariną i Szczepanem mogli zakończyć na 2giej części, to samo z Wojciechem albo go chociaż na tej 3ciej. A 4tej albo nie robić albo całkiem nowe postaci. Mel też już nie śmieszy. Ciągną ich, żeby było coś z początków ale to już nie te listy co początkowo. Proszę, niech nie będzie 5ki a jeśli tak bardzo chcą to niech to będzie jako inny film. Inny tytuł i inne postaci.