Mnie też już wnerwia ta wieczna krytyka "koneserów kina", niestety nie wszyscy rozumieją, że to właśnie mają być fajne lekkie filmy które można obejrzeć z rodziną np w święta. Ja bardzo liczyłam na kolejną część i też obejrzę z przyjemnością.

Powiem tak byłam na filmie .. i myśle ze TVN się cieszy ,bo dużo głupoty w filmie jak dla mnie nie mającej nic wspólnego z świetami, ktore dla mnie są pełne tradycji i właśnie za to je kocham . Ale byłam widziałam mam odniesienie i dobrze ze taki film nie robi mi krzywdy :) W temacie świat jestem bardziej „ortodoksyjna” ;).Wszystkiego dobrego dla oglądających :*

Też lubię Listy do m choć nie przepadam za komediami romantycznymi ,ale ta seria jest wyjątkiem ze względu na dobry humor i przesłanie. Ja się jednak obawiam ,że ciągnąc tak daleko to mogą już zepsuć ten film. Choć czwórka była naciągana ,ale mimo to nadal była możliwa. Im dalej się kręci tym zawsze gorzej.
Jednak mam nadzieje ,że piąta będzie jeszcze co najmniej niezła.
Co do twojej wypowiedzi zgadzam się ,że wiele osób ocenia bardzo krytycznie tylko dlatego ,że polskie. Też nie lubię tego. Przecież nie jest ważne w jakim kraju wyprodukowano film. Amerykańskie filmy też mogą być dobre lub słabe. A polskie kino jakie by nie było to nasze ojczyste. Ludzie nie powinni krytykować swojego ,a cudzego zachwalać.

Zawsze można wyciągnąć co dobre z filmu .dla siebie . Ale jako świąteczny film to słabo to wyszło . Jako kilka historyjek możliwych to może być . Reszta to faktycznie naciąganie . Ja i tak mam jeden najpięknieszy film świąteczny na święta który odkryłam przypadkiem pt „To wspaniałe życie „.i ten film będą oglądać co roku :) .. A na ten film poszłam ,żeby tradycji stało się zadość i z czystej ciekawości.

Również dziś byłem i ogólna ocena jest przyzwoita (6/10). Nie podobało mi się jednak wciskanie tematów polityki do filmu (niski polityk, inflacja, wątek homoseksualny - słowa Adamczyka), niedokończone wątki oraz za dużo absurdów. Jakoś tak mniej też klimatu świąt było w tym filmie niż dotychczas :)

Dla mnie za mało świąt , i ogólnie zgadzam się z panem :) .Pozdrawiam . Są filmy do których się wraca, do tej części już nie wrócę ;)

Ile w TVN-ie Wam płacą za pisanie takich postów? Jeśli grubo, to też bym sprzedał swą godność i się załapał ;)

nie przesadzasz troszeczkę ?? myślisz, że jeśli się Tobie filmy nie podobają to innym też nie ?? po prostu ich nie oglądaj to nie będziesz miał problemu i może nie będziesz innych obrażał....

ale żeby ocenić film, najpierw należy go obejrzeć
i, jak piszesz w jakimś innym wątku, o gustach się nie dyskutuje
a każdy ma prawo się wypowiedzieć i ocenić film

nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem ale na jakiej podstawie stwierdziłaś, że ja filmu nie obejrzałem ??

piszesz do kryst007 "po prostu ich nie oglądaj", dlatego napisałam Ci, że żeby ocenić jakiś film, najpierw należałoby go obejrzeć
dopiero potem można go ocenić sprawiedliwie
nie twierdziłam, że to Ty nie obejrzałeś filmu

Nie każdy pozytywny komentarz pod filmem uznawanym za średni będzie opłacony. Skończmy z tą paranoją

Nie pracuję w tvn, jestem osobą uwielbiającą oglądać filmy w wolnym czasie, a to jest mój pierwszy komentarz na tej stronie. Napisałam tak jak czuje, bo pierwsze 3 części były świetne, kolejne 2 (byłam w kinie na 5 )są gorsze, ale jak dla mnie to wciąż dobre lekkie kino. Chodzi mi o to, że krytykujemy wszystkie polskie filmy, nie tylko listy do M. Co innego 7 na 10 polskich filmów mieć złą opinie, co innego najeżdżać na każdy jeden. Nie prościej napisać "nie podoba mi się" zamiast "polski gniot" itp ? Pozdrawiam

Od Kevina z daleka ;) Jeszcze długo Listom do tego świątecznego klasyka :) Poza tym ta komedia jest pełna polskich aktorów jednej roli. Daleko naszej rodzimej kinematografii do filmów chociażby europejskich. Kurczę stoimy w miejscu, a takie opinie tylko to potwierdzają. Proszę przestań oglądać filmy z kanałów telewizji naziemnej. Obejrzyj coś jeszcze. Zobacz jak świat poszedł do przodu w kinematografii i jak my cofnęliśmy się w rozwoju z naszym rodzimym kinem.

To nie jest kwestia gusty. Ten film jest najzwyczajnie słaby. Scenariusz jest słaby, zdjęcia są słabe, gra aktorska jest słaba.

kolejny "znawca " najmądrzejszy na świecie...

Całkowicie się z tobą zgadzam. Posłuchaj się mądrzejszych.

chodzi mi o to, że czytając komentarze do wielu różnych filmów widzę taką modę w Polsce, że przeważnie gość nie obejrzał jeszcze a już zakłada, że będzie słaby, dno, gniot itp. a jak za jakiś czas ktoś inny napisze, że mu się podobał film to jest głupi i tak jak np. Ty piszesz, ma mądrzejszych się posłuchać, przykre to...

W przypadku tego filmu można było zakładać, że to będzie gniot i te przewidywania się całkowicie sprawdziły. Nie rozumiem zupełnie, co w tym filmie się mogło podobać, jednak poza gustem filmowym, są pewne elementy szczegółowe, które można ocenić, jakkolwiek by na to nie patrzeć jest to słaby film i podobać się może tylko niedzielnemu widzowi, nie zaangażowanemu intelektualnie w kulturę kina.

filmy z serii Listy do M nigdy nie miały być arcydziełami kina, to filmy skierowane do szerokiej rzeszy ludzi, którzy lubią świąteczną atmosferę, które mają wprowadzić w taką właśnie atmosferę i ja uważam, że tak jest, nie można ich porównywać z ambitnymi arcydziełami kinematografii, zresztą może ja się nie znam i może jestem nienormalny ale np. podobno wielkie arcydzieło światowej kinematografii w opinii wielu znawców kina - film Pulp Fiction, oglądałem ten film kilka razy po to aby zobaczyć w końcu co w tym filmie jest takiego wybitnego, znalazłem w nich tylko okropną przemoc, nie wiem czym ten film zasłużył sobie na taką ocenę, też mógłbym go nazwać totalnym gniotem, albo niektóre dzieła malarzy przedstawiające tylko jakieś kreski czy figury geometryczne a uznawane za wielkie dzieła warte miliony dolarów, co to za dzieła !! chyba jakieś jaja ! a znawcy się tym tak zachwycają...uważam, że świat staje się coraz bardziej porąbany....

Rozumiem, ale w takim razie, z całym szacunkiem, jesteś typowym niedzielnym widzem, który nie jest źródłem wartościowych opinii na temat kina.

jednak się nie rozumiemy, ale ok niech Ci będzie, pozdrawiam

Obejrzałeś film ? - jesteś tym samym niedzielnym widzem. Rozumiesz recenzję, opinię ? Dla kogoś A.Dygant to słaba aktorka - dla mnie fenomenalna. Czy gdybym ja uważała, że jest fatalna wylewałabym tu wiadro pomyj ? Nie. Nie podobał Ci się film, scenografia, aktorzy, gra aktorska, dźwięk ok- szanuje to. Tylko o Tobie świadczy komentarz, który napisałeś. Co czyni Cię lepszym znawcą ? Ilość obejrzanych filmów, rok ich produkcji, ich popularność czy może to, że znasz imię i nazwisko głównego bohatera ? Filmy są dla wszystkich - to forma relaksu, a nie mnożenie, które musisz zrozumieć i się go nauczyć. Chcesz obejrzeć głupi film oglądasz, chcesz obejrzeć film z przesłaniem - oglądasz, chcesz zobaczyć horror a potem bać się zgasić światło ? Czemu nie. Niezależnie czy ja albo Ty oglądamy filmy codziennie, raz na miesiąc czy raz na rok to nie filozofia, a utwór artystyczny zatem każdemu daje inne emocje. Nie czyńmy z tego powodu próby ubliżania innym nazywając kogoś nie zaangażowanym intelektualnie widzem :). Pozdrawiam

Oczywiście, że nie chodzi tu o obrażanie kogokolwiek lub podział na lepszych, czy gorszych widzów, jednak są pewne kryteria oceny filmów inne niż ta charakterystyczna dla "niedzielnego widza", czyli sama ciekawość w oparciu o gust. Niepodważalne jest także, że wraz z doświadczaniem kina i ilością obejrzanych produkcji zaczyna się zwracać uwagę na większą ilość szczegółów, oprócz tego rośnie wiedza o kinie, a to prowadzi do stawania się bardziej świadomym odbiorcą i można wystosować wiarygodniejsze opinie dotyczące konkretnych filmów.

Przecież widać, że to komenarz od fejkowego konta, tak się robi właśnie marketing szeptany, a ludzie serio się przejmują i dyskutują :D

Do Kevina to jeszcze Listom daleko.Ale uważam że jak już na 5 część,to wypadają bardzo dobrze.Z dużą przyjemnością ten film się ogląda.

nie nie nie. Kevin to inny kaliber jak dla mnie. Listy do M to taka kalka "Love Actually" tylko że zaczęli robić kolejne części