PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=429365}
7,1 332
oceny
7,1 10 1 332
Kim Ki Dok
powrót do forum filmu Kim Ki Dok

Scenariusz na świetny dramat!

użytkownik usunięty

Patrzenie na ten dokument tylko przez pryzmat bratniej pomocy komunistycznej Polski dla Korei Północnej byłoby niebezpiecznym uproszczeniem. Zatracającym, to co w nim najważniejsze. Bo ten film niesie ze sobą ogromny ładunek pozytywnych emocji!
Oto najpierw mamy wzajemne onieśmielenie małych koreańczyków i polskich opiekunów. Biedne (dosłownie i w przenośni), zarobaczone, ubrane niemalże w worki pokutne i przypadkowo dobrane butki nie do pary sieroty wojenne trafiają do dalekiego kraju. Gdzie wszystko jest inne - kultura, język, zwyczaje, otoczenie, a nawet rysy twarzy tubylców.
Maluchy nie znają polskiego języka, ale dziękują za każdy drobiazg, który dostają. Zaskakują Polaków na plus chęcią do nauki, spolegliwością i pracowitością, ale czasem także in minus, np. poniżającym traktowaniem kilkuletnich dziewczynek przez chłopców-rówieśników. Zespół polskich opiekunów - wybranych pośród najlepszych pedagogów - próbuje stworzyć im namiastkę prawdziwego domu. Oj, ucieszyłby się "Doktor" Janusz Korczak widząc ich szczery zapał i poświęcenie. Niekiedy nasi nauczyciele są, chcąc nie chcąc, świadkami jak koreańscy grupowi-opiekunkowie surowo karzą podopiecznych - bijąc i kopiąc.
Oto wreszcie mamy dramatyczną, pełną poświęceń, ale skazaną na porażkę przy poziomie ówczesnej medycyny, walkę wrocławskich lekarzy o życie chorej na białaczkę dziewczynki-Koreanki, tytułowej Kim Ki Dok. Którą utrzymują przy życiu tylko transfuzje krwi, dokonywane co 2-3 dni. Która, pomimo bariery językowej, nawiązuje trudną do opisania nić porozumienia-przyjaźni-wiary z lekarzem prowadzącym. I która w końcu umiera którejś nocy...
Z upływem czasu maluchy niepostrzeżenie "wsiąkają" w Polskę. Nawiązują matyczno-ojcowskie więź z naszymi pedagogami. Którzy łamią narzucone odgórnie zasady postępowania z dziećmi. Chyłkiem przytulają je, przemycają im słodycze, chociaż im tego nie wolno. Dlatego nagła decyzja o odesłaniu dzieci do Korei, po 8 latach pobytu w Polsce, jest dla obu stron - małych Koreańczyków i naszych nauczycieli - praktycznie potwórką tragedii z czasów wojny. To kolejne, nieodwracale rozerwanie nowych "rodzin".
Wspominienia przygotowań do przymusowego wyjazdu dzieciaków, ich rozpaczliwe próby odroczenia nieuniknionego wyjazdu w obliczu pewności, że nigdy nie powrócą do Polski, a potem dramatyczne, pełne tęsknoty listy płynące z Korei, zanim w 1961 roku Phenian przerwał korespondencję, wywołują potok łez u polskich opiekunów. Po 50 latach. Także u mężczyzn.
To porywający wielki dramat Bogu ducha winnych istot ludzkich wplątanych w politykę, które najpierw znalazły swoje nowe, lepsze miejsce na Ziemi, by potem znów je stracić. Gotowy materiał na świetny dramat obyczajowy! Niesamowita kaskada sprzecznych uczuć. Niczym masło orzechowe. Słone i słodkie zarazem.

Hmm, czy ja wiem czy zrobienie z tego dramatu obyczajowego byłoby dobrym pomyłem. Historia owszem jest niesamowita i niezwykle chwyta za serce, ale w formie filmu dokumentalnego jest taka prawdziwa, dosłowna. Myślę, że mimo wszystko dramat straciłby wiele na swej wartości.

ocenił(a) film na 5
Kimie

Moim zdaniem dokument jest interesujący tylko w momentach opowiadających bezpośrednio o pobycie dzieci w Ośrodku w Polsce. Cała tam melodramatyczna otoczka "strasznie" rozciągnęła film - a już ujęcia z wizytą Koreańczyków są chaotyczne i nuuudne. Patrzy się na to tak jakby twórcy filmu nie wiedzieli co mają dalej kręcić. Sama historia jest ciekawa ale moim los (co prawda tragiczny) jednej dziewczynki to chyba za mało nie tylko na dokument. Przecież temat losu Kim Ki Dok pojawia się w całym filmie przez koło 10 minut i tyle ... Na fabułę to stanowczo za mało ...

ocenił(a) film na 8
yetiy

Naprawdę los (co prawda tragiczny) jednej dziewczynki jest zasadniczą treścią tego dokumentu?

ocenił(a) film na 5
kosarz 666 neg

Wiem że nie - ale w taki razie ciężar całego dokumenty trzeba by jednak bardziej umiejętnie rozłożyć - prawda ??? I to miałem na myśli.

Gdzie można zobaczyć ten film?

TheNaturat_2

you tube cały jest

ocenił(a) film na 8

Słusznie powiadasz. Z drugiej strony chyba nic ci z dokumentu nie umknęło, więc czytelnikowi twojego wpisu, który jeszcze go nie oglądał, nie pozostanie nic do odkrycia...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones